Gorillaz- Desole

 


Rok 2001. Największym problemem młodego chłopaka są poniedziałkowe lekcje techniki, kończące się o 15:20, które uniemożliwiają mu oglądanie "Pokemonów" emitowanych na Polsacie o 15:00. Jedyną walutą, na którą wymienia złotówki są karty z najlepszymi walkami Dragon Balla z Chio Chipsów, a zainteresowanie płcią przeciwną ogranicza do tych bliźniaczek, które zawsze dają spisać zadanie domowe z majzy. Na oglądanej po nocach VIVA Polska zaczyna kształtować się jego gust muzyczny. Niewiele mu potrzeba. W zupełności wystarcza animowany teledysk z grupą charakterystycznych postaci i rapem w kolejnych zwrotkach.
Miesiąc temu minęło 20 lat od ukazania się pierwszego albumu Gorillaz. Animowany zespół Albarna i Hewletta zmienił się tylko nieco mniej, niż zmieniło się w ciągu dwóch dekad życie chłopaczka z niewielkiego miasta gdzieś w środkowej Polsce. A mimo to 2-D, Noodle, Murdoc i Russel wciąż potrafią się wstrzelić w jego gusta.


Komentarze